niedziela, 3 czerwca 2012


          Janusz Romanowicz                             

                     E = mc²

tu nie ma niczego do rozumienia
mózg dyszy śniętym kaszalotem
pod zaworem Henri Bergsona odcinającym
od czystej transcendencji wilgotnych ud
i wirujących  stukolorowych geometrii ciała dharmy
lecz figury woskowych stercz będą niechciane
przez kobiety w czerni  i białe flagi kontrybucji
nie zakołyszą nad murami dawno
zdobytej twierdzy albo nędznej tajemnicy
zaś konsekwentne  iloczyny
masy ciała i prędkości światła w lędźwiach
nie popuszczą  języka w otworach ciała
i nie wydadzą światu okrutnych bękartów
wolności jak usta
przyklejone do szyb czerwonego autobusu Lyncha
na zagubionej autostradzie do zachodniego raju

czeka na mnie mokra cipa elokwencji

© Copyright by Janusz Romanowicz 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz